Wiktor Godlewski

9,99 

Wiktor Godlewski herbu Gozdawa – polski przyrodnik, ornitolog, technik, badacz Bajkału, uczestnik powstania styczniowego.

Bezpieczne płatności

Wiktor Godlewski herbu Gozdawa urodził się 30 grudnia 1831 roku we wsi Boguty Wielkie na Mazowszu, w rodzinie szlachcica zaściankowego. Gimnazjum ukończył w Łomży, gdzie otrzymał solidne przygotowanie przyrodnicze, w tym ornitologiczne. Pracując w administracji majątków zaczął oddawać się swojej pasji – zoologi i przekazywał swoje obserwacje ornitologiczne z okolic Łomży i Ostrołęki do Warszawskiego Gabinetu Zoologicznego.

W czasie powstania styczniowego pełnił funkcję naczelnika powiatu stanisławowskiego. Został aresztowany, skazany na 12 lat katorgi i od 1864 roku przebywał w Zabajkalu.

Nawiązał tam kontakt z Benedyktem Dybowskim również zesłańcem, przyszłym profesorem Uniwersytetu Lwowskiego i Szkoły Głównej Warszawskiej, którego znał jeszcze sprzed powstania. Po złagodzeniu kary zaczęli oni wspólne badania Bajkału i fauny wschodniej Syberii. Wraz z Aleksandrem Czekanowskim rozpoznawał złoża złota w Zabajkalu, był tez członkiem wyprawy po Amurze do Władywostoku, polował, preparował i wysyłał do Warszawskiego Gabinetu Zoologicznego tysiące skórek ptaków, drobnych ssaków, dziesiątki tysięcy owadów i kręgowców. Był współautorem raportu, gdzie pierwszy raz został opisany nowy rodzaj i gatunek salamandry syberyjskiej. Zajmował się też malakologią czyli badaniem mięczaków, dzięki jego zaangażowaniu po raz pierwszy zbadano faunę głębinową Bajkału. Jego ornitologiczna pasja pozwoliła mu odegrać kluczową rolę przy opracowania fauny ptaków Syberii Wschodniej, a przygotowane przez niego opisy stały się podstawami charakterystyk szeregu nowych gatunków jak i opracowania przełomowego dzieła dla zoologii Azji – “Fauny Ornitologicznej Syberii Wschodniej”.

Ale Godlewski był nie tylko doskonałym badaczem i myśliwym, był również genialnym konstruktorem-samoukiem. Posiadał fenomenalny zmysł inżyniera i wynalazcy, a jego pomysłowość wydawała się być bezgraniczna.

Wykonał szereg przyrządów własnego pomysłu, które umożliwiły prowadzenie pionierskich badań naukowych na tym terenie. Skonstruował i wykonał we własnym zakładzie kowalskim przedmioty do mierzenia głębokości , zbierania próbek osadów z dna, mierzenia temperatury na różnych głębokościach czy specjalne uchwyty do zbierania fauny z podłoża zbiornika. W prymitywnych i surowych warunkach Syberii potrafił wybudować i wyposażyć laboratorium naukowe, a jego ręcznie wykonane przyrządy badawcze swoja jakością i rozwiązaniami wprawiały w zdumienie zawodowych badaczy.

Profesor Benedykt Dybowski tak napisał o swoim przyjacielu: „Godlewski Wiktor, „złotoręki”, ale i złototwórczy umysł, można o nim śmiało powiedzieć, że był to geniusz w zakresie techniki, architektury, rzeźby itd. W Darasuniu stawiał domy, budował piece, kominki, szył bieliznę, odzież, obuwie, znał się na ogrodnictwie, na uprawie roli, w ogóle na wszystkim, a we wszystkim był samoukiem. Nauczał towarzyszy więziennych rozmaitych rzemiosł. Jemu zawdzięczali Roguski i Wiśniewski, że się nauczyli budowy pieców rozmaitych typów; po powrocie do Irkucka stali się zawodowymi „piecznikami” – zdunami w tym mieście i zarabiali duże sumy. Innych nauczył krycia dachów: dranicami, gontami, deskami i blachą. Był w potrzebie blacharzem, stolarzem, kowalem itd. Namiętny myśliwy, doskonały strzelec, wyborny obserwator, mnie pomagał przy pomiarach ptaków i zwierząt ssących, spisywaliśmy codzienne spostrzeżenia nad ptakami, każdy gatunek poznany miał osobną rubrykę – notowaliśmy dokładnie, a te notaty posłużyły następnie do pracy Taczanowskiego O ptakach wschodniej Syberii. (…) Był siły niezwykłej i wytrwałości zdumiewającej…”

W 1877 roku wrócił do Polski, ale miał ogromne trudności z odnalezieniem się w kraju, głównie ze względu na nieżyczliwość rodaków. W ich oczach uważany był już jako “człowiek ze Wschodu”. Nie udało mu się wykorzystać swoich umiejętności technicznych czy naukowych. Zniechęcony odmówił propozycji wyprawy badawczej na Kamczatkę. Chciał spokoju. W Smolechach, niedaleko Ostrowi Mazowieckiej kupił drobny majątek ziemski i zajął się rolą, hodowlą roślin i pszczelarstwem. Jednak natura wnikliwego badacza i wynalazcy nie opuściła go do końca i dała o sobie znać, czego owocem była jego ostatnia broszura – o syceniu miodu. Zmarł na tyfus 17 listopada 1900 roku.

Współpracujący z nim przyrodnicy, a także inni naukowcy pracujący w późniejszym okresie zadedykowali mu szereg nowych gatunków lub odmian zwierząt. Są gatunki ptaków Agrodroma godlewskii, Anthus godlewskii, Emberizia godlewskii, Leukoria godlewskii, gatunki ryb Cottus godlewskii i Limnocottus godlewskii; gatunek kiełża Gammarus godlewskii, mięczaków Godlewskia, Baicalia godlewskii, Benedictia godlewskii, Leucosia godlewskii, Gerstfeldia godlewskii,gatunek wieloszczeta Dybowscella godlewskii, pająka Attus godlewskii, pierwotniaka Rotundula godlewskii, pasożyta mięczaków Candona godlewskii czy nicienia Eutobrilus godlewskii.

Shopping Cart
Scroll to Top