“Tajemnicą jego sukcesów było to, że nigdy nie odnosił się do ludzi z pogardą.”
Maurycy Beniowski urodził się w 1746 roku w słowackiej miejscowości Vrbové w pobliżu Trnawy, w rodzinie węgierskich arystokratów z wielonarodowymi powiązaniami, w tym niemieckimi i polskimi. On sam jednak uważał się za Polaka, czemu wielokrotnie dawał świadectwo.
Był konfederatem barskim, za co trafił do rosyjskiej niewoli i jako jeniec został zesłany na Kamczatkę. Zdobył tam przyjaźń gubernatora, uczył jego dzieci łaciny, francuskiego i niemieckiego. Często w imieniu urzędników rosyjskich grał tam w szachy, głównie z przybyłymi kupcami, wygrywając większość partii i znacznie powiększając tym samym kiesy swoich protektorów.
Był człowiekiem inteligentnym i przystojnym, nic więc dziwnego, że zakochała się w nim najmłodsza córka gubernatora, a on sam postanowił dać mu ją za żonę. Beniowski nie protestował – planował bowiem ucieczkę. Kiedy rzecz się wydała, by uniknąć aresztowania, wzniecił na Kamczatce bunt, zabił niedoszłego teścia, kiedy ten wycelował do niego z pistoletu i napisał do carycy Katarzyny II list, w którym zawiadamiał ją, że tymczasowo rządzi Kamczatką.
Wkrótce potem zdobył okręt i pod polską banderą uciekł do Japonii, następnie do Chin, by trafić do Francji, gdzie swoją historią zadziwił dwór króla Ludwika XV. Korzystając z okazji Beniowski przedstawił władzom francuskim projekt kolonizacji Tajwanu, ci jednak zaproponowali mu dowództwo ekspedycji mającej na celu uczynienie francuskiej kolonii z Madagaskaru.
Beniowski rządził na Madagaskarze surowo, ale sprawiedliwie. Groźbami i zachętami podporządkował sobie miejscowych wodzów plemiennych. Zdobył zaufanie mieszkańców, budując drogi, zakładając szpitale i osiedla. Osuszał bagna, a na pozyskanych terenach zakładał plantacje bawełny, tytoniu i trzciny cukrowej, zaczął produkować tkaniny. Otwarcie opowiadał się przeciw handlowi niewolnikami.
Zaradność i sukcesy Beniowskiego nie spodobały się zarządcom innych francuskich kolonii, położonymi niedaleko Madagaskaru i próbowali oni doprowadzić do jego odwołania. To nie podobało się mieszkańcom wyspy, więc zawczasu wybrali go na swego władcę i Beniowski otrzymał tytuł ampansakebe, czyli wielkiego króla Madagaskaru.
Nowy władca postanowił ukształtować ustrój Madagaskaru na podobieństwo demokracji szlacheckiej Rzeczypospolitej. Kilka miesięcy później udał się w podróż dyplomatyczną, aby załagodzić stosunki z Francją i zdobyć sobie międzynarodową przychylność dla nowego niepodległego państwa. Misja spotkała się z chłodnym przyjęciem, a jego nieobecność na wyspie przeciągnęła się z planowanych 18 miesięcy do 8 lat.
Kiedy powrócił na Madagaskar, ten był już zajęty przez Francuzów. Mimo tego, przy pomocy wiernych oddziałów, opanował część wyspy wraz ze stolicą kraju oraz wybudował kilka fortów. Zginął od zbłąkanej kuli wraz z dwoma Rosjanami, towarzyszami z Kamczatki, w potyczce z Francuzami 23 maja 1786 roku. Maurycy Beniowski miał wtedy niecałe 40 lat.