Sońka Złota Rączka

9,99 

Sofia Bluwstein z domu Sołomoniak, Szejndla-Sura Lejbowa – legendarna słynna polska złodziejka żydowskiego pochodzenia, znana pod pseudonimem Sońka Złota Rączka

Bezpieczne płatności

Sońka Złota Rączka oszukiwała sławnych bankierów i kupców z takim wdziękiem, że była uwielbiana w całej Rosji. Złodzieje szanowali ją za jej bystry umysł i niesłychanie pomysłowe kradzieże, a zwykli ludzie często pomagali jej w ucieczce przed policją. Sofia Bluwstein z domu Sołomoniak szerzej znana jako Sonia Złota Rączka urodziła się w 1846 roku na warszawskich Powązkach.

Jej celem byli zwykle ludzie bardzo zamożni. Gdy okazywało się, że ofiara była biedna, często zwracała skradzione fanty. Była królową kieszonkowców i jednym z liderów Klubu Czerwonych Waletów – organizacji przestępczej rosyjskich oszustów działających na terenie większych miast Imperium Rosyjskiego – Moskwy, Odessy, Rostowa czy Kijowa. Była atrakcyjną kobietą, posiadającą duże zdolności aktorskie, co pozwalało jej wcielać się w role rozmaitych osób i ułatwiało przeprowadzanie bardzo zuchwałych kradzieży i oszustw. Była doskonałym psychologiem, znała też kilka języków obcych. Inteligentna, odważna, dumna i niezależna. Mimo, że nie otrzymała należytego wykształcenia ludzie brali ją arystokratkę.

O jej niesamowitym złodziejskim talencie niech świadczy historia kradzieży biżuterii.

“W maju 1883 roku w sklepie jubilerskim von Mehla pojawiła się urocza klientka. Młoda, wytworna kobieta, przedstawiła się jako żona słynnego psychiatry. Wybrała wyroby francuskich mistrzów za 30 000 rubli, wypisała fakturę i umówiła się na spotkanie w swoim domu. Kiedy jubiler pojawił się w domu psychiatry z kolekcją brylantów przywitała go gościnna gospodyni, zabrała pudełko z kosztownościami i zaprosiła do gabinetu męża. Psychiatra, który na niego czekał, wcale nie był zaskoczony wizytą. Kiedy jubiler uporczywie domagał się od psychiatry zapłaty rachunków lub zwrotu diamentów, sanitariusze związali go i zabrali do szpitala. Jak się wieczorem okazało, Sonia przedstawiła się lekarzowi jako żona von Mehla, powiedziała, że ​​jej mąż – z zawodu kupiec – zwariował i potrzebuje pomocy. Ma bowiem bzika na punkcie biżuterii i wydaje mu się, że jest jubilerem oraz że z pewnością będzie żądał od niego pieniędzy. Zanim wszystko zostało wyjaśnione, Sonia wraz z biżuterią zniknęła.”

Innym razem w Genewie przedstawiając się jako żona dyrektora nowego banku miejskiego, wraz z koleżanką wybrały u jubilera biżuterię z brylantami za ogromna kwotę 45 000 austriackich szylingów. Sonia poprosiła sprzedawcę o spakowanie wszystkiego co kupiła i poprosiła o rozmowę z mężem, twierdząc, ze tak duży zakup musi z nim uzgodnić. Pozostawiła przyjaciółkę jako zastaw i wyszła z kosztownościami, aby pokazać je mężowi. Po kilku chwilach w sklepie jubilera zjawiła się policja i aresztowała pozostawioną jako zastaw przyjaciółkę, oświadczając, że kobieta która wyszła ze sklepu jest znaną oszustka i właśnie została ujęta. Polecili, aby skradzione kosztowności jubiler odebrał na komisariacie osobiście. Kiedy tam dotarł okazało się, że nikt tam nie ma pojęcia o jakimkolwiek rabunku czy aresztowaniu.

Jej popisowym numerem była metoda kradzieży hotelowej zwana „guten morgen”. Wczesnym rankiem po cichutku wchodziła do czyjegoś pokoju i podczas snu delikwenta czyściła jego kieszenie. Jeśli ten zbudził się, ona – w drogiej biżuterii – jakby nie zauważając „nieznajomego”, zaczynała się rozbierać. Wszystko kończyło się świetnie zagranym zawstydzeniem, przeprosinami i wzajemnym ukłonem .

Sonia była wielokrotnie aresztowana i wielokrotnie udawało jej się uciec – czasami nawet przy pomocy samych strażników, których potrafiła owinąć wokół palca. Nawet jej prawnik, kiedy zapłaciła mu skradzionym u niego zegarkiem nie przestał jej bronić. Działała na mężczyzn hipnotyzująco.

Po jej śmierci za pieniądze odeskich, moskiewskich, neapolitańskich i londyńskich oszustów zamówiono u mediolańskich architektów pomnik, który dostarczono do Moskwy i przy którym do dzisiaj początkujący złodzieje proszą Sonie Złota Rączkę o pomyślność i szczęście w zawodzie.

Shopping Cart
Scroll to Top